Koniec gry Generał alarmuje PiS Widmo wojny nad Polską

Generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych, nie kryje oburzenia słowami Przemysława Czarnka, który bez ogródek nazwał prezydenta Ukrainy „głupkiem”. W rozmowie w programie „Newsroom WP” generał stwierdził, że takie wypowiedzi to hańba, urągająca ludzkiej godności. To cios poniżej pasa w tak trudnym momencie, gdy Ukraina walczy o przetrwanie, a Polska deklaruje solidarność i wsparcie.

Skrzypczak nie oszczędza także polskiej sceny politycznej, nazywając ją bez pardonu „kabaretem”. Krytykuje zwłaszcza prawicowych polityków, którzy w jego ocenie za wszelką cenę próbują przypodobać się administracji Donalda Trumpa. Ta gorączkowa pogoń za amerykańskim poparciem wydaje się generałowi krótkowzroczna i potencjalnie niebezpieczna.

Jako przykład problematycznych kontaktów amerykańskich polityków Skrzypczak przywołuje spotkanie wiceprezydenta USA J.D. Vance’a z Alice Weidel, liderką Alternatywy dla Niemiec, skrajnie prawicowej partii. To właśnie w tym miejscu ton generała staje się szczególnie poważny. Przypomina, że Alternatywa dla Niemiec otwarcie gloryfikuje Wehrmacht, siły zbrojne nazistowskich Niemiec.

„Czy my budzimy demony Hitlera i faszyzmu?” – pyta retorycznie Skrzypczak, wyraźnie zaniepokojony. Jego słowa brzmią jak alarm, ostrzeżenie przed niebezpiecznym flirtem z siłami, które w przeszłości przyniosły Europie ogromne cierpienie. Generał wzywa polityków PiS do opamiętania, do przebudzenia się z letargu i uświadomienia sobie powagi sytuacji.

Skrzypczak stawia trudne pytania o kierunek, w którym zmierza polska polityka zagraniczna i o wartości, na których jest ona oparta. Jego zdaniem, ślepe podążanie za doraźnymi korzyściami może mieć tragiczne konsekwencje w dłuższej perspektywie. W jego słowach słychać troskę o bezpieczeństwo Polski i o przyszłość Europy. Apeluje o rozwagę, odpowiedzialność i o pamięć historyczną, by uniknąć powtórki tragicznych błędów przeszłości. To krytyka płynąca z głębi serca patrioty, który widzi zagrożenie i nie boi się o nim mówić głośno.

Źródło: Czytaj więcej

Opublikuj komentarz